Gazeta Mikołowska -

Miejska odsłona 28. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbyła się 12 stycznia.

Tym razem celem było przede wszystkim pozyskanie środków na zakup nowoczesnych urządzeń dla ratowania życia i zdrowia dzieci potrzebujących różnego rodzaju operacji.
Już od rana po mieście krążyło 85 wolontariuszy z puszkami, wśród nich tacy weterani tej akcji jak Mariusz Wierzgoń i Paweł Krawczyk, zaś mikołowianie nie szczędzili serca, wrzucając do nich pieniądze.
Punktem kulminacyjnym miejskiego finału była kilkugodzinna zabawa na rynku. Wypełniły ją koncerty (wystąpiły grupy Zośka, Max Bravura i Fertile Hump) oraz aukcje, podczas których można było wylicytować m. in. t-shirty, kubki, poduszki, kalendarze i WOŚP-owe gadżety, ale także monety kolekcjonerskie, złote serduszko i… rowerogitarę. Poprowadzili je jako konferansjerzy Wojciech Szelc i Piotr Wajda.
Najwięcej uzyskano za złote serduszko – 2050 zł dał za nie Kazimierz Jadwiszczyk. 700 zł za monety kolekcjonerskie zapłacił Robert Danielczuk, z kolei Grzegorz Pawlikowski wyłożył 600 zł za rowerogitarę, którą następnie… oddał do ponownej licytacji.
Całość zwieńczyło „Światełko do nieba”, czyli pokaz sztucznych ogni.
Finałowi towarzyszyło kilka innych imprez. Przed południem można było wziąć udział w II biegu „Od serca do serca”, w którym uczestniczyło ok. 300 osób, zaś zadaniem było pokonanie 1,5-kilometrowej pętli; za przebiegnięcie jednej płaciło się 1 zł, łącznie uzyskano ok. 1300 zł. Odbyło się też II Rowerowanie z Sercem – około 70 cyklistów pokonało liczącą ponad 30 km trasę. Ponadto w sali MDK kilkadziesiąt pań tańczyło zumbę, którą poprowadziły instruktorki Iwona i Agnieszka z siłowi Forma i Siła.
Wg nieoficjalnych danych uzyskana tego dnia łączna kwota przekroczyła 118 tys. zł.
Organizatorem finału w Mikołowie był hufiec ZHP, organizacyjnie wspomogła go m. in. OSP Kamionka, a nad całością czuwał sztab z Łukaszem Hirsą oraz jego zastępczynią Magdaleną Bazylek na czele.