Trzy boiska do koszykówki pojawiły się 1 czerwca na rynku. Był to finał trwających od tygodnia zajęć dla młodzieży prowadzonych przez gości z USA, a zorganizowanych przez Chrześcijańską Wspólnotę 3SIEDEM, organizatora Jordan Basket Plus.
Początek atrakcjom dał pojedynek na rzuty osobiste rozegrany pomiędzy burmistrzem Stanisławem Piechulą, a dyrektorem MOSiRu Wojciechem Tkaczem. Na korzyść tego pierwszego rozstrzygnęły go dzieci zaproszone do pomocy oficjelom, którzy sami nie potrafili trafić do kosza.
Impreza stanowiła okazję do gromadzenia środków na budowę podjazdu dla wózka niepełnosprawnej jedenastolatki Karoliny Goryl w bloku, w którym mieszka na osiedlu Grunwaldzkim. Dziewczynka wjechała na boisko w asyście reprezentantów Polski w koszykówce na wózkach inwalidzkich. Jej obstawa, czyli Krzysztof Kozaryna, Adrian Łabędzki, Andrzej Macek i Piotr Darnikowski zaprezentowała później swoje umiejętności w pokazowym starciu dwóch na dwóch.
W turnieju przeprowadzonym bez klasyfikacji, w którym wszyscy dostali medale, wystartowało osiem dziecięcych drużyn. Jedno z boisk zostało pokryte pianą ze specjalnego miotacza, w której znikały najmniejsze dzieci. Odbyły się dwa konkursy rzutów osobistych – jeden dla ojców, a drugi dla mam grających dzieci. Wśród panów wygrał Wojciech Wiecheć z Rudy Śląskiej, a najlepiej rzucającą mamusią okazała się Magdalena Sierżant.
W przeprowadzonej licytacji najdrożej, bo za 550 złotych, sprzedał się lot na paralotni, który zdobył mikołowianin Przemysław Feliga. W przerwach między rundami występował zespół Steel Drums ćwiczący nową umiejętność od tygodnia, a wygrywający popularne melodie na instrumentach perkusyjnych. Krótki pokaz iluzji, w którym asystowała mu Karolinka, dał gość z Irlandii Północnej Gareth Bell. Na chętnych czekała ścianka wspinaczkowa nieustępująca wysokością najokazalszym kamienicom rynku. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…