Zupełnie jak w tytule powieści Adama Bahdaja zapożyczonym do tej relacji potoczyły się pechowe losy debiutanckiego spotkania AKSu w IV lidze rozegranego przeciwko MKS Śląsk Świętochłowice 10 sierpnia.
W 27 minucie padła pierwsza bramka, niestety - samobójcza. W zamieszaniu po rzucie rożnym piłkę do własnej bramki skierował Marcin Piekarz. Drugi gol przytrafił się Świętochłowicom w drugiej połowie w 78 minucie, a strzelił go Adrian Palka. Szczęścia mikołowianom nie przyniósł puchar za zwycięstwo ligowe w poprzednim sezonie, który przed meczem wręczył drużynie Stefan Mleczko prezes podokręgu Katowice Śląskiego Związku Piłki Nożnej. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Czerwiec przynosi nam nie tylko najdłuższe dni i ciepłe promienie letniego słońca, ale również wyjątkowy moment, który od lat łączy naszą społeczność – Święto Miasta. To czas, gdy serce Mikołowa bije głośniej, a rynek tętni życiem.
Więcej…