Fałszywy alarm był 14 kwietnia przyczyną zamknięcia na godzinę dla ruchu ulicy Konstantego Prusa.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji przyjął kilka minut przed południem zgłoszenie z mieszczącego się przy niej biura poselskiego, że anonimowy nadawca poinformował mailowo o podłożeniu w nim ładunku wybuchowego. Na miejsce natychmiast udali się strażacy oraz funkcjonariusze. Jeszcze przed ich przybyciem z budynku ewakuowano już pięć osób.
– Policyjny pirotechnik niczego nie znalazł – powiedziała nam rzeczniczka prasowa KPP Ewa Sikora. – Okazało się, że było to tak zwane zgłoszenie kaskadowe – tego samego dnia podobne ostrzeżenia wysłano do kilku innych biur w całej Polsce.
Jak dodaje, fałszywe alarmy zdarzają się regularnie, najczęściej w okresie różnych szkolnych egzaminów. Policja o nich nie informuje, bo byłoby to niepotrzebne sianie paniki, gdyż ich wiarygodność jest bardzo niska. (BP)
Drodzy Mikołowianie
Czy byli Państwo w ostatnim czasie w naszym pięknym Ogrodzie Botanicznym? Jeśli nie, proszę się koniecznie wybrać.
Więcej…