W myśl powiedzenia „kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata” aura wywinęła primaaprilisowy żart i w dniu rozpoczęcia Jarmarku Wielkanocnego pokryła 1 kwietnia rynek mokrym śniegiem.
Mimo to na głównym placu miasta stanęło kilka straganów, które oferowały specjały dla smakoszy oraz wyroby rękodzielnicze do świątecznego przystrojenia mieszkań i obejść. Kilka stoisk znalazło się też w holu Miejskiego Domu Kultury. Na parkingu koło ratusza z kolei wystawił się szpaler food trucków oferujących różnorakie gorące dania. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Za nami kolejne wybory samorządowe, które odbyły się 7 kwietnia. Decydowaliśmy w nich, kto zasiądzie w ławach rad miasta, powiatu, sejmiku województwa, a także wskazaliśmy, kto zostanie burmistrzem Mikołowa.
Więcej…